Na chorobę mi Pan Samochodzik!

Spread the loveOd paru lat nie choruję. No… może jeden dzień słabości. Pewnie dlatego wreszcie coś mnie dopadło. Dziś drugi dzień w formie zwłok zalegam w pościeli. Prawie jak Łazarz. Kuruję się przed premierą “Klasy pani Czajki” i w chwilach, gdy cokolwiek kontaktuję (a są … Czytaj dalej Na chorobę mi Pan Samochodzik!